Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Szkice z piekła uczciwych
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1963
zawiesił w nocy czerwony sztandar przed świętem Pierwszego Maja.
Ej, stary, stary! wyszeptał, nie wiadomo, do czego, do siebie czy do tamtego w oddali sterczącego przyjaciela. I ten szept jakby wyzwolił w nim całą rozpacz, zerwał jakąś kruchą pieczęć w zaschniętym gardle. Z głośnym jękiem Lewandowski osunął się na stary, wygnieciony fotel, stojący obok okna.
Dziwny to był płacz, suchy, bez łez, podobny do urywanego skowytu. "Za co? Za co?" - krzyczały wszystkie zmysły, szarpane bólem, wstydem i gniewem.
Tacyście wy są, bracia, ludzie, towarzysze? Za całe' ciężkie, groźne życie, za dziesiątki lat bez wytchnienia, bez zwykłych ludzkich radości, za tyle steranego
zawiesił w nocy czerwony sztandar przed świętem Pierwszego Maja.<br> Ej, stary, stary! wyszeptał, nie wiadomo, do czego, do siebie czy do tamtego w oddali sterczącego przyjaciela. I ten szept jakby wyzwolił w nim całą rozpacz, zerwał jakąś kruchą pieczęć w zaschniętym gardle. Z głośnym jękiem Lewandowski osunął się na stary, wygnieciony fotel, stojący obok okna.<br> Dziwny to był płacz, suchy, bez łez, podobny do urywanego skowytu. "Za co? Za co?" - krzyczały wszystkie zmysły, szarpane bólem, wstydem i gniewem.<br> Tacyście wy są, bracia, ludzie, towarzysze? Za całe' ciężkie, groźne życie, za dziesiątki lat bez wytchnienia, bez zwykłych ludzkich radości, za tyle steranego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego