Typ tekstu: Książka
Autor: Eichelberger Wojciech
Tytuł: O co pytają dzieci
Rok: 1999
dla dziecka bardziej konkretny, czytelny, jasny i nasycony treścią niż ten, w którym realnie uczestniczy. Nie wiedząc często prawie nic o swoich rodzicach, o tym, co robią, na czym polega ich praca, musi radzić sobie, puszczając wodze fantazji. Nierzadko byłoby chyba lepiej, gdyby rzeczywiste otoczenie dziecka wyglądało tak, jak to wyimaginowane.
Czy mama Tomka postępuje słusznie, kwestionując jego wymysły? Zdecydowanie nie. Znacznie lepiej zrobiłaby, "wchodząc" w tę zabawę, pytając na przykład, jak się czuje twój słoń? Jeśli dorosły, tak jak mama Beaty, wyraża gotowość uczestniczenia w fantazjach, nie wyśmiewa dziecka, nie kpi z wymyślonej przezeń fabuły, czuje się ono zadowolone i
dla dziecka bardziej konkretny, czytelny, jasny i nasycony treścią niż ten, w którym realnie uczestniczy. Nie wiedząc często prawie nic o swoich rodzicach, o tym, co robią, na czym polega ich praca, musi radzić sobie, puszczając wodze fantazji. Nierzadko byłoby chyba lepiej, gdyby rzeczywiste otoczenie dziecka wyglądało tak, jak to wyimaginowane.<br>Czy mama Tomka postępuje słusznie, kwestionując jego wymysły? Zdecydowanie nie. Znacznie lepiej zrobiłaby, "wchodząc" w tę zabawę, pytając na przykład, jak się czuje twój słoń? Jeśli dorosły, tak jak mama Beaty, wyraża gotowość uczestniczenia w fantazjach, nie wyśmiewa dziecka, nie kpi z wymyślonej przezeń fabuły, czuje się ono zadowolone i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego