w pamięci zwierzchników nie jest dostateczną podstawą podjęcia najważniejszej decyzji kadrowej, jaką jest zwolnienie kogoś z pracy. Co gorsza, brak pisemnej dokumentacji na ogół godzi w dobrego pracownika, któremu tylko raz zdarzyło się potknąć, a sprzyja złemu pracownikowi, którego łańcuch uchybień nie jest odnotowany, a który broni się argumentem o wyjątkowości zdarzenia jakie zadecydowało o jego zwolnieniu. Grzechem głównym działów osobowych naszych instytucji i przedsiębiorstw jest właśnie brak takiej dokumentacji, co w najlepszym przypadku sprawia, że mają trudności z umotywowaniem decyzji rozstania się z notorycznym obibokiem, zaś w najgorszym, po prostu utrudnia im właściwy dobór pracowników, stosowanie uczciwych zasad awansu. To