czarnych włosów, twarzyczkę skrzywioną jak do płaczu. Mówili, że był do mnie podobny, a nie do Grace; straciłem syna.<br>- Jak to lekarz tłumaczy?<br>- Czy to nie wszystko jedno? Życia nie wróci. Kapur mówi, że płód był nieduży, jak zwykle pierwsze dziecko. Pod wpływem jakiegoś wzruszenia matki, a bodźce się udzielają, wykonał obrót i zaplątał się. Ale Grace nie miała żadnych zmartwień, taka była szczęśliwa.<br>- To okropne. Przekaż jej moje...<br>- Dobrze - przerwał. - Jak tylko się uspokoi, dam ci znać. Trzeba jej stworzyć pogodne otoczenie, zebrać przyjaciół, nie dopuszczać myśli o... Ona tego dziecka nawet nie widziała. Niech cały wypadek będzie jak zły