obszarom trawiastym bądź sawannowym. Małpy afrykańskie skorzystały z tej możliwości "zejścia na ziemię" wielokrotnie. Po drugiej stronie Atlantyku, chociaż warunki były pewnie zbliżone, proces ten nie zdarzył się, jak się zdaje, nigdy. Dlaczego?<br>Po pierwsze, zapewne, "zawiniły" same małpy. Otóż prymaty Ameryki Południowej szczególnie dobrze przystosowały się do życia nadrzewnego, wykształcając na przykład chwytne ogony, w Afryce właściwie nieznane; wiele z ich linii przekroczyło więc zapewne ów punkt, spoza którego nie ma odwrotu, i ponowne zejście na ziemię nie jest już możliwe. To jest jedna z odpowiedzi na pytanie, dlaczego tak mało wśród nich powstało (jeśli w ogóle powstały) form wtórnie