samej koncepcji wolności negatywnej, &lt;name type="person"&gt;Sir Isaiah Berlin&lt;/&gt;, ostatnio z nieco mniejszą dozą apodyktyczności formułuje swoje stanowisko. W odpowiedzi na pytanie, czy zgadza się z poglądem &lt;name type="person"&gt;Charlesa Taylora&lt;/&gt;, że wolność negatywna wiąże się z "pojęciem szansy", &lt;name type="person"&gt;Berlin&lt;/&gt; mówi: &lt;gap&gt;<br>&lt;page nr=29&gt; A więc wolność negatywna jako warunek innych wartości, a nie jako pierwsza i wyłączna zasada. Takie sformułowanie wydaje się całkowicie do przyjęcia, ale wówczas samo pojęcie wolności negatywnej staje się zbędne. Zbędne w szczególności staje się określenie wolności jako wolności negatywnej, bowiem wolność jest albo wartością samą w sobie, a wówczas nie może być określana mianem negatywnej, albo jest nie tyle wartością, ile stanem