Typ tekstu: Książka
Autor: Iredyński Ireneusz
Tytuł: Dzień oszusta. Człowiek epoki
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1962
Podszedłem do żony Grzegorza.
- Dowiedziałem się przed godziną, że mojej siostrze amputowano nogę - powiedziałem.
- Masz siostrę? Nic o tym nie wiedziałam.
- To wspaniała kobieta.
- Przestań o tym myśleć.
- Upiję się... Przyszedłem tutaj, wszyscy słuchacie muzyki i wiem, że nikt mi nie może pomóc. To dosyć głupie.
- Rozumiem. Powiem Grzegorzowi, żeby wyłączył.
- Nie potrzeba. Nie chcę przeszkadzać.
- Ależ...
- Musiałem to komuś powiedzieć. Już wszystko dobrze.
- Jak ten Powell gra!
- Tak, wspaniale - powiedziałem z intonacją, która miała oznaczać ironię, a jednocześnie cierpienie.
- Nie chciałam cię...
- Nieważne - odrzekłem.
Przez chwilę staliśmy w milczeniu.
- Była moją pierwszą dziewczyną - oznajmiłem.
- Siostra?
- Tak.
- Dlaczego mi o tym
Podszedłem do żony Grzegorza.<br>- Dowiedziałem się przed godziną, że mojej siostrze amputowano nogę - powiedziałem.<br>- Masz siostrę? Nic o tym nie wiedziałam.<br>- To wspaniała kobieta.<br>- Przestań o tym myśleć.<br>- Upiję się... Przyszedłem tutaj, wszyscy słuchacie muzyki i wiem, że nikt mi nie może pomóc. To dosyć głupie.<br>- Rozumiem. Powiem Grzegorzowi, żeby wyłączył.<br>- Nie potrzeba. Nie chcę przeszkadzać.<br>- Ależ...<br>- Musiałem to komuś powiedzieć. Już wszystko dobrze.<br>- Jak ten Powell gra!<br>- Tak, wspaniale - powiedziałem z intonacją, która miała oznaczać ironię, a jednocześnie cierpienie.<br>- Nie chciałam cię...<br>- Nieważne - odrzekłem.<br>Przez chwilę staliśmy w milczeniu.<br>- Była moją pierwszą dziewczyną - oznajmiłem.<br>- Siostra?<br>- Tak.<br>- Dlaczego mi o tym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego