Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
tragicy. - I to jest najgorsze! zawołał z patetycznym smutkiem. - Bo tacy są nieudolni, bo tacy nieudolni!...
Z całego jego zachowania i sposobu mówienia wynikało, że plotki, które krążyły po miasteczku, dotarły i do jego starszych uszu i z mało zrozumiałych powodów usiłował dać to Widmarowi do poznania. Stał się tak wylewny, że wyznał nawet otwarcie, co sądzi o miłości.
- Bardzo piękne uczucie - wzdychał i z uznaniem kręcił głową. - Bardzo!... - Widmar zaś patrzył na niego ponuro. "Czego on ode mnie chce?" myślał, a w głowie układał plan działania na dzisiejszy wieczór.
- Przepiękne uczucie - powtórzył Bogucki marzycielsko - lecz, wie pan, dla nierobów. Co
tragicy. - I to jest najgorsze! zawołał z patetycznym smutkiem. - Bo tacy są nieudolni, bo tacy nieudolni!...<br>Z całego jego zachowania i sposobu mówienia wynikało, że plotki, które krążyły po miasteczku, dotarły i do jego starszych uszu i z mało zrozumiałych powodów usiłował dać to Widmarowi do poznania. Stał się tak wylewny, że wyznał nawet otwarcie, co sądzi o miłości.<br>- Bardzo piękne uczucie - wzdychał i z uznaniem kręcił głową. - Bardzo!... - Widmar zaś patrzył na niego ponuro. "Czego on ode mnie chce?" myślał, a w głowie układał plan działania na dzisiejszy wieczór.<br>- Przepiękne uczucie - powtórzył Bogucki marzycielsko - lecz, wie pan, dla nierobów. Co
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego