Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Czcibor-Piotrowski
Tytuł: Cud w Esfahanie
Rok: 2001
nas wybierają, a my z Albinem przyłączamy się do Jakuba, którego od razu nazywamy swojsko: Kubą, Albinowi z kolei przypada perskie imię - Obi,
a więc jest nas już trzech,
i po przerwie do klasy wchodzi pan w wojskowym angielskim mundurze z dystynkcjami kapitana, małe srebrne krzyżyki na fioletowym tle na wyłogach zdradzają, że to kapłan, i przedstawia się: ksiądz Franciszek Tomasik, i zapowiada, że będzie naszym nauczycielem religii i ojcem duchownym, i pyta, czy wszyscy jesteśmy katolikami: i podnosi się Kuba, mówi, że jest wyznania mojżeszowego, ale chętnie - jeśli ksiądz pozwoli - zostanie na lekcji, katecheta przyzwala skinieniem ręki i Kuba siada
nas wybierają, a my z Albinem przyłączamy się do Jakuba, którego od razu nazywamy swojsko: Kubą, Albinowi z kolei przypada perskie imię - Obi,<br>a więc jest nas już trzech,<br>i po przerwie do klasy wchodzi pan w wojskowym angielskim mundurze z dystynkcjami kapitana, małe srebrne krzyżyki na fioletowym tle na wyłogach zdradzają, że to kapłan, i przedstawia się: ksiądz Franciszek Tomasik, i zapowiada, że będzie naszym nauczycielem religii i ojcem duchownym, i pyta, czy wszyscy jesteśmy katolikami: i podnosi się Kuba, mówi, że jest wyznania mojżeszowego, ale chętnie - jeśli ksiądz pozwoli - zostanie na lekcji, katecheta przyzwala skinieniem ręki i Kuba siada
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego