Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Trybuna Śląska
Nr: 9/12
Miejsce wydania: Katowice
Rok: 1997
Jugosławii".

We wrześniu wystartowało siedemnastu kandydatów. Teraz było ich siedmiu, ale z tej siódemki naprawdę liczyło się trzech: Milan Milutinović, Vojslav Szeszelj i Vuk Draszković. Żaden z nich nie zdobył jednak wymaganej większości głosów. Najmniejsze poparcie zyskał Vuk Draszković - jeden z liderów bloku demokratycznego "Zajedno" (Razem), który dzięki nieustannym demonstracjom wymógł znaczne ustępstwa na ekipie Miloszevicia. Niestety, Draszković zapisał się w pamięci Serbów jako sprawca rozbicia bloku i roztrwonienia dorobku politycznego "Razem".

W polu pozostali zatem dwaj rywale: Milutinović i Szeszelj. Pierwszy - dotychczasowy szef jugosłowiańskiej dyplomacji - uważany jest za człowieka "Slobo". Jak wskazują wyniki niedzielnego głosowania, ma on lekką przewagę nad
Jugosławii".<br><br>We wrześniu wystartowało siedemnastu kandydatów. Teraz było ich siedmiu, ale z tej siódemki naprawdę liczyło się trzech: Milan Milutinović, Vojslav Szeszelj i Vuk Draszković. Żaden z nich nie zdobył jednak wymaganej większości głosów. Najmniejsze poparcie zyskał Vuk Draszković - jeden z liderów bloku demokratycznego "Zajedno" (Razem), który dzięki nieustannym demonstracjom wymógł znaczne ustępstwa na ekipie Miloszevicia. Niestety, Draszković zapisał się w pamięci Serbów jako sprawca rozbicia bloku i roztrwonienia dorobku politycznego "Razem". <br><br>W polu pozostali zatem dwaj rywale: Milutinović i Szeszelj. Pierwszy - dotychczasowy szef jugosłowiańskiej dyplomacji - uważany jest za człowieka "Slobo". Jak wskazują wyniki niedzielnego głosowania, ma on lekką przewagę nad
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego