Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
godzinę. Zresztą podejrzewam, że ta godzina już nadeszła i trwać będzie kilka dobrych lat. Przeliczyłem nasze zarobki na twardą walutę i okazało się, że wszystkie moje dotychczasowe wpływy z "Piszczyka" wyniosą około trzystu dolarów. Cztery lata czekaliśmy na wydanie książki, prawie tyleż na film... Przyzna Pan, że nie jest to wymarzony kraj do korzystania z uroków jesieni życia. A mnie pieniądze są teraz szczególnie potrzebne, bo remontujemy domek, a to jest studnia bez dna.
Mimo to jestem zadowolony ze współpracy z Panem. Najlepszym tego dowodem jest załączony do niniejszego listu następny tom moich losów, tym razem na pewno ostatni. Skończyłem lat
godzinę. Zresztą podejrzewam, że ta godzina już nadeszła i trwać będzie kilka dobrych lat. Przeliczyłem nasze zarobki na twardą walutę i okazało się, że wszystkie moje dotychczasowe wpływy z "Piszczyka" wyniosą około trzystu dolarów. Cztery lata czekaliśmy na wydanie książki, prawie tyleż na film... Przyzna Pan, że nie jest to wymarzony kraj do korzystania z uroków jesieni życia. A mnie pieniądze są teraz szczególnie potrzebne, bo remontujemy domek, a to jest studnia bez dna.<br>Mimo to jestem zadowolony ze współpracy z Panem. Najlepszym tego dowodem jest załączony do niniejszego listu następny tom moich losów, tym razem na pewno ostatni. Skończyłem lat
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego