Typ tekstu: Książka
Autor: Czapski Józef
Tytuł: Patrząc
Rok wydania: 1983
Rok powstania: 1996
większym rozluźnieniu więzów z formami czerpanymi z natury, aż dochodzimy do obrazów, które nie tolerują żadnej sugestii przedmiotowej. Heurtey zauważa, że logika tego rozwoju nie świadczy wcale o tym, że w pewnej chwili sama istota działania się nie zrywa i nie staje się inna. "Jest pewien punkt zerwania równowagi bardziej wymierny niż myślimy", gdzie nagle inna między dziełem i widzem stwarza się płaszczyzna komunikacji; czy może to jest właśnie punkt, gdy sztuka dociera do abstrakcji czystej? Przedmiot popychany po stole stale i nieznacznie w jednym kierunku w pewnym momencie jest na skraju tego stołu, a potem spada - i tu jest punkt
większym rozluźnieniu więzów z formami czerpanymi z natury, aż dochodzimy do obrazów, które nie tolerują żadnej sugestii przedmiotowej. <name type="person">Heurtey</> zauważa, że logika tego rozwoju nie świadczy wcale o tym, że w pewnej chwili sama istota działania się nie zrywa i nie staje się inna. "<q>Jest pewien punkt zerwania równowagi bardziej wymierny niż myślimy</>", gdzie nagle inna między dziełem i widzem stwarza się płaszczyzna komunikacji; czy może to jest właśnie punkt, gdy sztuka dociera do abstrakcji czystej? Przedmiot popychany po stole stale i nieznacznie w jednym kierunku w pewnym momencie jest na skraju tego stołu, a potem spada - i tu jest punkt
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego