i podpisami dokument w tej sprawie.<br>Z nutką rezygnacji w głosie pan Teodor opowiada o działalności Łemków na terenie Czechosłowacji, gdzie 30 etatowych pracowników jest podzielonych na odpowiednie sekcje (historyczną, naukową itd.), które dysponują pełnym zapleczem technicznym. Mogą pozwolić sobie na budowę wielkiego skansenu nad amfiteatrem w Świdniku. My takich wymogów nie mamy. Chcemy stworzyć skromną placówkę, w której pracowałoby zaledwie trzech pracowników: kustosz, pracownik merytoryczny oraz organizator-konserwator. Sam pan Gocz chętnie pełniłby obowiązki organizatora. Nie ma co prawda ukończonych studiów muzealnych, ale "&lt;orig&gt;kulturowcem&lt;/&gt;" jest od wielu lat. Władze wojewódzkie nie wiadomo czemu proponują tymczasem, aby muzeum zaopiekował się ktoś