Typ tekstu: Książka
Autor: Adam Czerniawski
Tytuł: Narracje ormiańskie
Rok wydania: 2003
Lata powstania: 1956-1986
śnieg. Nieustanny szum po skałach, kamieniach, kamyczkach. Hen z dalekich wierchów aż tu, by obracać życiodajne turbiny, jedna energia zamieniona w drugą. Widać dno, na dnie cień wysuniętej ręki, cień zygzakujących ryb.
Okulary leżą na stole. Czy moje okulary leżą na stole? Czyje okulary leżą... Czy?...
- Tak.
- Milcz, szczeniaku, i wynoś się. Heraus du...
Strumień. Okulary. Ryby w rzece. Ryby mają płetwy. Na stole... Stół ma nogi. Stół ma cztery nogi. Koń ma nogi. Koń ma cztery nogi. Ergo, koń jest stołem. Pielęgniarka Śpiewak ma... dwie nogi. Ryby mają płetwy. Ryby żyją w wodzie. Woda żyje w rybach. Ryby giną bez wody
śnieg. Nieustanny szum po skałach, kamieniach, kamyczkach. Hen z dalekich wierchów aż tu, by obracać życiodajne turbiny, jedna energia zamieniona w drugą. Widać dno, na dnie cień wysuniętej ręki, cień zygzakujących ryb.<br>Okulary leżą na stole. Czy moje okulary leżą na stole? Czyje okulary leżą... Czy?...<br>- Tak.<br>- Milcz, szczeniaku, i wynoś się. Heraus du... <br>Strumień. Okulary. Ryby w rzece. Ryby mają płetwy. Na stole... Stół ma nogi. Stół ma cztery nogi. Koń ma nogi. Koń ma cztery nogi. Ergo, koń jest stołem. Pielęgniarka Śpiewak ma... dwie nogi. Ryby mają płetwy. Ryby żyją w wodzie. Woda żyje w rybach. Ryby giną bez wody
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego