Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
Po drugie: dyrektor szpitala odnosi się do nas obu jednakowo niechętnie. Niechętnie, słyszy pan?...
- O tak! - zawołał Rubiński z ulgą. Dał się natychmiast złapać na ten prymitywny haczyk. Nienawiść jego do doktora Tamtena była sprężyną, którą Widmar mógł naciskać, ile chciał, nie obawiając się przesadzić i śmiało korzystając ze wszystkich wynurzeń, jakie potem następowały.
- Więc bardzo pana proszę, niech pan zobaczy akta - poprosił na pożegnanie, a sam został w kawiarni roztrzęsiony wiadomościami. Teraz był tylko nimi przejęty.
- Operacja! - krzyknął do krawca. - Ty wiesz, jak się ta operacja odbyła?!

Operacja
Iformacje dotyczące wiadomej sprawy, jakie zebrał Widmar, były prawie wyczerpujące, prócz jednego
Po drugie: dyrektor szpitala odnosi się do nas obu jednakowo niechętnie. Niechętnie, słyszy pan?...<br>- O tak! - zawołał Rubiński z ulgą. Dał się natychmiast złapać na ten prymitywny haczyk. Nienawiść jego do doktora Tamtena była sprężyną, którą Widmar mógł naciskać, ile chciał, nie obawiając się przesadzić i śmiało korzystając ze wszystkich wynurzeń, jakie potem następowały.<br>- Więc bardzo pana proszę, niech pan zobaczy akta - poprosił na pożegnanie, a sam został w kawiarni roztrzęsiony wiadomościami. Teraz był tylko nimi przejęty.<br>- Operacja! - krzyknął do krawca. - Ty wiesz, jak się ta operacja odbyła?!<br>&lt;page nr=75&gt;<br>Operacja<br>Iformacje dotyczące wiadomej sprawy, jakie zebrał Widmar, były prawie wyczerpujące, prócz jednego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego