Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.06 (5)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Rachunki za prąd płacimy ogromne. Za grudzień mi wyszło dokładnie 2 tys. i 4 zł. To skandal - mówi Barbara Aniśko (49 l.). - Ale co nam po farelkach, skoro ciepło ucieka szparami między oknami - dodaje Grażyna Łasica (48 l.), która na parapecie trzyma ręczniki, koce - czym tylko się da osłania stare wypaczone już dawno okna. - My nawet spać się kładziemy w ubraniach, bo w samych piżamach jest za zimno - opowiada ze łzami w oczach. Książki, które trzyma w regale przy oknie już zawilgotniały. Ściana od dawna jest pokryta grzybem.
Dramat, koszmar, tragedia - takie słowa najczęściej padają z ust mieszkańców domu pod numerem
Rachunki za prąd płacimy ogromne. Za grudzień mi wyszło dokładnie 2 tys. i 4 zł. To skandal&lt;/&gt; - mówi &lt;name type="person"&gt;Barbara Aniśko&lt;/&gt; (49 l.). &lt;q&gt;- Ale co nam po farelkach, skoro ciepło ucieka szparami między oknami&lt;/&gt; - dodaje &lt;name type="person"&gt;Grażyna Łasica&lt;/&gt; (48 l.), która na parapecie trzyma ręczniki, koce - czym tylko się da osłania stare wypaczone już dawno okna. &lt;q&gt;- My nawet spać się kładziemy w ubraniach, bo w samych piżamach jest za zimno&lt;/&gt; - opowiada ze łzami w oczach. Książki, które trzyma w regale przy oknie już zawilgotniały. Ściana od dawna jest pokryta grzybem.<br>Dramat, koszmar, tragedia - takie słowa najczęściej padają z ust mieszkańców domu pod numerem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego