musiałam gnieść się w autobusie, stać w kolejce, przepychać się w rozgadanym, hałasującym tłumie, po to tylko, żeby teraz denerwować się z powodu ludzkich uprzedzeń. Myślę, że mało kto przychodzi tutaj z szacunku dla tych, co odeszli. Przyłażą w ten dzień na cmentarze z przyzwyczajenia albo dlatego tylko, że nie wypada nie przyjść.<br>Poszłam prosto w ich kierunku. Matka obróciła się na pięcie, ale ojciec ukłonił się normalnie, nawet się uśmiechnął. Ciekawe dlaczego. Może po <page nr=142> prostu mu się podobam. Z facetami nigdy nic nie wiadomo. Swoja droga, przystojny ten Twój ojciec.<br>10 listopada<br>Trochę ostatnio popijam. Nie staram się zalać robaka