Typ tekstu: Książka
Tytuł: Wyjść z matni
Rok: 1994
musiałem klepać formułek, mogłem po prostu mówić od siebie, z serca.
Lubię zabawy, mamy je nawet dosyć często. Najpierw wstydziłem się, siedziałem w kącie, a teraz dobrze się bawię. Powoli przekonałem się, że jest możliwa duża spontaniczność bez żadnych sztucznych "wspomagaczy", bez alkoholu.
Kiedy pogoda na to pozwala, urządzamy sobie wypady za miasto. Pamiętam bardzo fajny pobyt nad jeziorem, to był Dzień Dziecka zaplanowany w programie działalności klubu, ale nie robiliśmy dużych przygotowań, raczej była improwizacja. Nasze dziewczyny, żony kolegów klubowych, potrafiły zorganizować dla dzieci mnóstwo konkursów i zabaw. Dzieciaki wykąpały się, pograły w piłkę. Potem spędzaliśmy czas wspólnie, dzieci razem
musiałem klepać formułek, mogłem po prostu mówić od siebie, z serca.<br> Lubię zabawy, mamy je nawet dosyć często. Najpierw wstydziłem się, siedziałem w kącie, a teraz dobrze się bawię. Powoli przekonałem się, że jest możliwa duża spontaniczność bez żadnych sztucznych "wspomagaczy", bez alkoholu.<br> Kiedy pogoda na to pozwala, urządzamy sobie wypady za miasto. Pamiętam bardzo fajny pobyt nad jeziorem, to był Dzień Dziecka zaplanowany w programie działalności klubu, ale nie robiliśmy dużych przygotowań, raczej była improwizacja. Nasze dziewczyny, żony kolegów klubowych, potrafiły zorganizować dla dzieci mnóstwo konkursów i zabaw. Dzieciaki wykąpały się, pograły w piłkę. Potem spędzaliśmy czas wspólnie, dzieci razem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego