Alicja Pacewicz: "Jak pomóc dziecku nie pić", wyd. Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Warszawa 1993, s. 3-5) <br><who2>Włodek: Pierwsze szlify zdobywa się w zawodówce albo średniej szkole, a świetną kontynuacją jest wojsko. Tu też człowiekowi nieodłącznie towarzyszy alkohol i wszystko dobre, co go może spotkać, zależy od ilości albo wypitej, albo postawionej innym wódki. Postawi kapralowi, pójdzie na przepustkę, potrafi skombinować gorzałę, starszy rocznik lepiej go traktuje. Tacy, którzy umieją się urządzić, np. kierowcy z dostępem do paliwa, mogą pić zupełnie bez ograniczeń. Opowiadał mi jeden kolega: "W jednostce miałem na stanie pięć samochodów ciężarowych, więc nie było siły, żebym