pospolite ruszenie, pieśń na głowami popłynie: <name type="tit">"Nie rzucim ziemi"</>.<br>Tymczasem polska ziemia marnieje, perzem zarasta, całe połacie leżą odłogiem, wystarczy przejechać się po kraju, niekoniecznie w ramach kampanii wyborczej. Poza tym ziemię obcy może kupić tylko wtedy, gdy znajdą się chętni, aby mu ją sprzedać. Skąd więc obawy o masową wyprzedaż, skoro lud, taki ponoć w patriotyzmie zawzięty, że zagryzie obcego, a ziemi pradziadów nie odda?<br>O kimś, co sam nie zje, a drugiemu nie da, mówią, że jest jak pies ogrodnika. Jeżdżą podczas wakacji po tych naszych ziemiach jacyś Niemcy czy Holendrzy, patrzą na te nieużytki, co niby bezpańskie, a