Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 04.03 (14)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
po wysiedleniu z Sudetów mieszkała jego matka.
Przez następne dwadzieścia lat przeszłość dopadała go kilkakrotnie. Odwiedziła go warszawska kochanka z Zachodu, sygnalizując, że była przesłuchiwana, podobnie brat, który mieszkał w Hamburgu. Najgorsze jednak było milczenie wobec najbliższych. "Zdarzało się, że żona dostrzegała moje wzburzenie, zarzucała mi ręce na szyję i wypytywała mnie. Nic jej nie mogłem powiedzieć i szybko wychodziłem z mieszkania" - powiedział w śledztwie. Nikogo nie dopuścił do swej mrocznej tajemnicy. I cały czas się bał...

Zatrzymany 11 stycznia 1967 r. natychmiast przyznał się do udziału w dwóch egzekucjach. Potem w ciągu 464 godzin przesłuchań opowiedział wszystko, a przynajmniej wiele
po wysiedleniu z Sudetów mieszkała jego matka.<br>Przez następne dwadzieścia lat przeszłość dopadała go kilkakrotnie. Odwiedziła go warszawska kochanka z Zachodu, sygnalizując, że była przesłuchiwana, podobnie brat, który mieszkał w Hamburgu. Najgorsze jednak było milczenie wobec najbliższych. "Zdarzało się, że żona dostrzegała moje wzburzenie, zarzucała mi ręce na szyję i wypytywała mnie. Nic jej nie mogłem powiedzieć i szybko wychodziłem z mieszkania" - powiedział w śledztwie. Nikogo nie dopuścił do swej mrocznej tajemnicy. I cały czas się bał...<br><br>Zatrzymany 11 stycznia 1967 r. natychmiast przyznał się do udziału w dwóch egzekucjach. Potem w ciągu 464 godzin przesłuchań opowiedział wszystko, a przynajmniej wiele
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego