musi być inteligentny, choćby dlatego, że obraca się między lepszymi gośćmi i z konieczności musi się dostosować do ich poziomu umysłowego. Ale w tym właśnie jest tragedia kelnera i tę tragedię Porański bardzo silnie odczuwa. A teraz przypomnę ci, co on mówił w "City": że warunki, w jakich kelner pracuje, wyrabiają w nim inteligencję. Ciągły ruch, obracanie się między ludźmi wykształconymi, rozmawianie z nimi, sposobność obserwacji psychologicznych, to wszystko zmusza kelnera do myślenia, kształci go. Ale następnie co się dzieje? Otóż kelner mógłby zajść tą drogą bardzo daleko, ale tego właśnie sami goście sobie nie życzą. Ja mogę coś o tym