Typ tekstu: Książka
Autor: Kowalewski Włodzimierz
Tytuł: Bóg zapłacz!
Rok: 2000
za osoby nietandetne, acz zachowujące przymioty naturalnej spontaniczności.
Wzruszył ramionami i zajął się studiowaniem tabliczek przy drzwiach poszczególnych gabinetów. Kryspina Greile, Justyn Sztuk-Pocierała, Roger Ro Rogalla - brzmiały umieszczone tam nazwiska. Były także inne, bardziej swojsko brzmiące; zawadiackie: Szurka Pierekocił, jak dusza rozlewna słowiańska: Cudko Nowaczko, oraz jedno z rozmysłem wyrafinowane: dr Kontrapost Thui Sarathakos.
- Ty! - dobiegło go zza pleców.- Pamiętasz ten numer Offspringsów?
Towarzyszka wystrzeliła z ławki jak torpeda, tupnęła kilka razy i potrząsając kolczykami, które ledwo trzymały się w zwiotczałej skórze uszu, nosa, warg, wydała z siebie długi, modulowany jęk, zakończony dudniącym burkotem. Rozchełstany szlafrok odsłonił pofałdowane, wpółzatarte tatuaże
za osoby nietandetne, acz zachowujące przymioty naturalnej spontaniczności.<br>Wzruszył ramionami i zajął się studiowaniem tabliczek przy drzwiach poszczególnych gabinetów. Kryspina Greile, Justyn Sztuk-Pocierała, Roger Ro Rogalla - brzmiały umieszczone tam nazwiska. Były także inne, bardziej swojsko brzmiące; zawadiackie: Szurka Pierekocił, jak dusza rozlewna słowiańska: Cudko Nowaczko, oraz jedno z rozmysłem wyrafinowane: dr Kontrapost Thui Sarathakos.<br>- Ty! - dobiegło go zza pleców.- Pamiętasz ten numer Offspringsów?<br>Towarzyszka wystrzeliła z ławki jak torpeda, tupnęła kilka razy i potrząsając kolczykami, które ledwo trzymały się w zwiotczałej skórze uszu, nosa, warg, wydała z siebie długi, modulowany jęk, zakończony dudniącym burkotem. Rozchełstany szlafrok odsłonił pofałdowane, wpółzatarte tatuaże
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego