Typ tekstu: Książka
Autor: Urbańczyk Andrzej
Tytuł: Dziękuję ci, Pacyfiku
Rok: 1997
świecie miniaturowych drzewek bonsai. Robią na mnie zawsze wrażenie karłowatości we wszystkich wymiarach. Myślę o ogrodach świątyń zen.
Oczywiście, nie każdemu musi się podobać absolutnie gładka, zagrabiona we wzór odurzającej monotonii ziemia, na której jako jedyną ozdobę ułożono dwie czy trzy skały, rzucone jak wyspy na oceanie, czasem na zasadzie wyrafinowanej ekstrawagancji i kontrastu - niewielka poskręcana wichrami sosna. To wszystko. W kompozycji takiej tkwi jednak ogromny ładunek impresji. Ład, dyscyplina, oszczędność formy i wyrazu. Milczenie i skupienie medytacji. Niektóre z ogrodów liczą setki lat i w zasadzie od tego czasu nie uległy istotnej zmianie.
W Kioto stoi ponad dwa tysiące świątyń
świecie miniaturowych drzewek bonsai. Robią na mnie zawsze wrażenie karłowatości we wszystkich wymiarach. Myślę o ogrodach świątyń zen.<br> Oczywiście, nie każdemu musi się podobać absolutnie gładka, zagrabiona we wzór odurzającej monotonii ziemia, na której jako jedyną ozdobę ułożono dwie czy trzy skały, rzucone jak wyspy na oceanie, czasem na zasadzie wyrafinowanej ekstrawagancji i kontrastu - niewielka poskręcana wichrami sosna. To wszystko. W kompozycji takiej tkwi jednak ogromny ładunek impresji. Ład, dyscyplina, oszczędność formy i wyrazu. Milczenie i skupienie medytacji. Niektóre z ogrodów liczą setki lat i w zasadzie od tego czasu nie uległy istotnej zmianie.<br> W Kioto stoi ponad dwa tysiące świątyń
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego