Typ tekstu: Książka
Autor: Parandowski Jan
Tytuł: Niebo w płomieniach
Rok wydania: 1988
Rok powstania: 1947
biała kropka na czarnej tabliczce, jakby ręka zabierająca
się do pisania nie wiedziała, od której litery zacząć .
Od pierwszej, oczywiście. Od tej, która, zrodziwszy się ongi z wyobrażenia
głowy byka, szlifowana przez czas, nabrała ostrości i suchego rysunku figury
geometrycznej od tej, która składa się z dwóch części: górnego trójkąta, wyrażającego
wszystko, co skończone i zamknięte, i niemożliwej do przewidzenia doli dwóch
linii rozchodzących się w dwie strony; od tej, która jak namiot z podwiniętym
u wejścia płótnem stoi pośród nocy gwiaździstej.
"A". Ileż przestrzeni jest w tym dźwięku! Jak szeroko otwiera on płuca! Nadlatuje
cicho jak motyl i na brzeżku
biała kropka na czarnej tabliczce, jakby ręka zabierająca <br>się do pisania nie wiedziała, od której litery zacząć &lt;page nr=292&gt;.<br> Od pierwszej, oczywiście. Od tej, która, zrodziwszy się ongi z wyobrażenia <br>głowy byka, szlifowana przez czas, nabrała ostrości i suchego rysunku figury <br>geometrycznej od tej, która składa się z dwóch części: górnego trójkąta, wyrażającego <br>wszystko, co skończone i zamknięte, i niemożliwej do przewidzenia doli dwóch <br>linii rozchodzących się w dwie strony; od tej, która jak namiot z podwiniętym <br>u wejścia płótnem stoi pośród nocy gwiaździstej.<br> "A". Ileż przestrzeni jest w tym dźwięku! Jak szeroko otwiera on płuca! Nadlatuje <br>cicho jak motyl i na brzeżku
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego