Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 11.03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
z wyjątkowo wyrównanych sił obu obozów, a więc z faktu, że w tych wyborach, tak jak w poprzednich, zdecydować może garstka głosów. Przez większość kampanii obaj kandydaci zajmowali się jednak przede wszystkim mobilizacją własnej bazy, wychodząc z założenia, że przeciwników i tak trudno będzie przekonać. Ogromna większość elektoratu ma bowiem wyraźne preferencje, które skrystalizowały się właściwie już w momencie, gdy z prawyborów wyłonił się demokratyczny kandydat na prezydenta John Kerry, a więc zanim wyborcy zdążyli go lepiej poznać.
Jak zauważa Stanley Greenberg, mimo burzliwych wydarzeń ostatnich czterech lat przeprowadzane w tym okresie sondaże wykazują zadziwiającą stabilność: niespełna połowa potencjalnych wyborców deklaruje
z wyjątkowo wyrównanych sił obu obozów, a więc z faktu, że w tych wyborach, tak jak w poprzednich, zdecydować może garstka głosów. Przez większość kampanii obaj kandydaci zajmowali się jednak przede wszystkim mobilizacją własnej bazy, wychodząc z założenia, że przeciwników i tak trudno będzie przekonać. Ogromna większość elektoratu ma bowiem wyraźne preferencje, które skrystalizowały się właściwie już w momencie, gdy z prawyborów wyłonił się demokratyczny kandydat na prezydenta &lt;name type="person"&gt;John Kerry&lt;/&gt;, a więc zanim wyborcy zdążyli go lepiej poznać.<br>Jak zauważa &lt;name type="person"&gt;Stanley Greenberg&lt;/&gt;, mimo burzliwych wydarzeń ostatnich czterech lat przeprowadzane w tym okresie sondaże wykazują zadziwiającą stabilność: niespełna połowa potencjalnych wyborców deklaruje
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego