Typ tekstu: Książka
Autor: Błoński Jan
Tytuł: Forma, śmiech i rzeczy ostateczne
Rok: 1994
sympatią świata.
Tym lepiej! W to mi graj! Pokażę, jaką siłę może mieć szlachecka krytyka wartości!" (D IV 114)

Arystokrata, cham i szlachcic

Kiedy Gombrowicz mówił "szlachcic", Dominik de Roux słyszał zapewne "arystokrata". Czemu trudno się dziwić. Nawet bretoński hobereau - zbiedniały, napuszony, komiczny - bliższy jest markiza niż szlachciury.
Tymczasem Gombrowicz wyraźnie przeciwstawia szlachcica - arystokracie.
W hrabinie Kotłubaj czy księciu Himalaj wszystko zdaje się doskonałe:
pęcina i strój, maniery i uroda. Wszystko także sobie wystarcza:
arystokrata jest sam sobie sterem i zwierciadłem. Dlatego właśnie tak nieznośnie działa pisarzowi na nerwy! Gombrowicz przyznaje się od razu do fascynacji arystokracją: "to było jedno z
sympatią świata.<br>Tym lepiej! W to mi graj! Pokażę, jaką siłę może mieć szlachecka krytyka wartości!"&lt;/&gt; (D IV 114)<br><br>&lt;tit&gt;Arystokrata, cham i szlachcic&lt;/&gt;<br><br>Kiedy Gombrowicz mówił "szlachcic", Dominik de Roux słyszał zapewne "arystokrata". Czemu trudno się dziwić. Nawet bretoński hobereau - zbiedniały, napuszony, komiczny - bliższy jest markiza niż szlachciury.<br>Tymczasem Gombrowicz wyraźnie przeciwstawia szlachcica - arystokracie.<br>W hrabinie Kotłubaj czy księciu Himalaj wszystko zdaje się doskonałe:<br>pęcina i strój, maniery i uroda. Wszystko także sobie wystarcza:<br>arystokrata jest sam sobie sterem i zwierciadłem. Dlatego właśnie tak nieznośnie działa pisarzowi na nerwy! Gombrowicz przyznaje się od razu do fascynacji arystokracją: &lt;q&gt;"to było jedno z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego