Typ tekstu: Książka
Autor: Teplicki Zbigniew
Tytuł: Wielcy Indianie Ameryki Północnej
Rok: 1994
strażnikom. Wtedy kapitan Kennington chwycił go za lewe ramię, a Wielki Mały Człowiek za prawe. Mimo przewagi straży wódz wojenny Oglalów usiłował wyswobodzić się i zbiec. Czerwony Obłok, Amerykański Rumak i inni nieprzyjaźni mu Siuksowie obserwujący zajście krzyczeli: "Zastrzelcie go, zastrzelcie!" Rączy Niedźwiedź i kilku innych Brileów też pomagało okiełznać wyrywającego się współplemieńca. W czasie tej szamotaniny szeregowy William Gentles ugodził Szalonego Konia bagnetem; wśród historyków są też zwolennicy opinii, że śmiertelny cios zadał mu któryś z czerwonoskórych. Ciężko rannego umieszczono w kwaterze adiutanta. Najbliżsi - rodzice i wuj matki - byli przy nim w ostatnich chwilach jego życia. Nic nie można było
strażnikom. Wtedy kapitan Kennington chwycił go za lewe ramię, a Wielki Mały Człowiek za prawe. Mimo przewagi straży wódz wojenny Oglalów usiłował wyswobodzić się i zbiec. Czerwony Obłok, Amerykański Rumak i inni nieprzyjaźni mu Siuksowie obserwujący zajście krzyczeli: "Zastrzelcie go, zastrzelcie!" Rączy Niedźwiedź i kilku innych Brileów też pomagało okiełznać wyrywającego się współplemieńca. W czasie tej szamotaniny szeregowy William Gentles ugodził Szalonego Konia bagnetem; wśród historyków są też zwolennicy opinii, że śmiertelny cios zadał mu któryś z czerwonoskórych. Ciężko rannego umieszczono w kwaterze adiutanta. Najbliżsi - rodzice i wuj matki - byli przy nim w ostatnich chwilach jego życia. Nic nie można było
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego