Jedynakiem, a, mówił mi pan na początku, faktycznie, zamyśliłam się przez moment.</><br><who1>Jedynakiem byłem. Mówią, że jedynaka to ni pies, ni sobaka. <vocal desc="laugh"></><br><who2>Tak. Tak.</><br><who1>A, życie przeleciało nie wiadomo kiedy. No, nie narzekam. Ojciec mój był kierownikiem luksusowych pociągów. A, też przeżył ciekawe chwile, bo w czasie okupacji to były wysadzane pociągi.</><br><who2>Yhy.</><br><who1>I w związku z tym partyzanci wysadzali pociągi, jak już zaczęli kolejarze ginąć, to już ojciec mówi, a, to już ja nie mam nie mam zamiaru życia stracić.</><br><who2>No tak.</><br><who1>No i poszedł na <name type="place">Dworcu Zachodnim</> był kierownikiem kuchni. No i zawsze tego mięcha... <vocal desc="laugh"></><br><who2>Przebranżowił się?</><br><who1>Tak.</><br><who2>Co