Typ tekstu: Książka
Autor: Uniłowski Zbigniew
Tytuł: Wspólny pokój
Rok wydania: 1976
Rok powstania: 1932
Prusa.
- Jakie jest pana ulubione zajęcie?
- Czytanie dobrych książek.
- Prócz tego?
- Pisanie dobrych książek.
- Pańskie zapatrywania polityczne?
- Żadne... zdrowy rozsądek i zrozumienie potrzeb kraju.
- Sądzi pan, że polityka nasza jest zła?
- Tak.
- To by było już wszystko. Dziękuję najmocniej... sługa uniżony".
Ktoś silnie pukał do drzwi. Lucjan ocknął się i wyskakując z łóżka o mało nie przygniótł kotka. Otworzył. Na progu stał Wermel.
- Ach, drogi Lucjanie, przerwałem ci chyba sen, bo dość długo pukałem. Jeszcze się przeziębisz.
- Głupstwo, zamyśliłem się o jakichś bzdurach; przepraszam, żem tak długo nie otwierał. Siadaj.
Lucjan się położył, a Wermel usiadł na krześle. Począł mówić szybko
Prusa.<br>- Jakie jest pana ulubione zajęcie?<br>- Czytanie dobrych książek.<br>- Prócz tego?<br>- Pisanie dobrych książek.<br>- Pańskie zapatrywania polityczne?<br>- Żadne... zdrowy rozsądek i zrozumienie potrzeb kraju. &lt;page nr=185&gt;<br>- Sądzi pan, że polityka nasza jest zła?<br>- Tak.<br>- To by było już wszystko. Dziękuję najmocniej... sługa uniżony".<br>Ktoś silnie pukał do drzwi. Lucjan ocknął się i wyskakując z łóżka o mało nie przygniótł kotka. Otworzył. Na progu stał Wermel.<br>- Ach, drogi Lucjanie, przerwałem ci chyba sen, bo dość długo pukałem. Jeszcze się przeziębisz.<br>- Głupstwo, zamyśliłem się o jakichś bzdurach; przepraszam, żem tak długo nie otwierał. Siadaj.<br>Lucjan się położył, a Wermel usiadł na krześle. Począł mówić szybko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego