Typ tekstu: Książka
Autor: Themerson Stefan
Tytuł: Wykład profesora Mmaa
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1943
ja jestem potrzebny, to dlaczego wolno mu brać mnie? I to na co? Na klapę bezpieczeństwa. To jest niesprawiedliwe, powiedz, że to jest niesprawiedliwe. Ja nie chcę być klapą bezpieczeństwa!
I nagle dr Durchfreud wyprostował się. Pewnym krokiem poszedł na środek tunelu. Nie zważając na przechodniów, głosem pachnącym jeszcze napojami wyssanymi w barze, zawołał:
- Słuchaj, Mmaaś! Czuję, że chwila nadeszła! Nieoczekiwanie, wbrew naszej woli, mimo naszej niechęci. Autonomia naszych pracowni jest fikcją. Korzystać z niej umieją tylko te szczeniaki z pierwszego miesiąca, plujące na przechodniów. Chwila nadeszła i my, chcemy czy nie chcemy, musimy zająć stanowisko. Musimy zająć pozycje. Musimy, wbrew
ja jestem potrzebny, to dlaczego wolno mu brać mnie? I to na co? Na klapę bezpieczeństwa. To jest niesprawiedliwe, powiedz, że to jest niesprawiedliwe. Ja nie chcę być klapą bezpieczeństwa!<br> I nagle dr Durchfreud wyprostował się. Pewnym krokiem poszedł na środek tunelu. Nie zważając na przechodniów, głosem pachnącym jeszcze napojami wyssanymi w barze, zawołał:<br> - Słuchaj, Mmaaś! Czuję, że chwila nadeszła! Nieoczekiwanie, wbrew naszej woli, mimo naszej niechęci. Autonomia naszych pracowni jest fikcją. Korzystać z niej umieją tylko te szczeniaki z pierwszego miesiąca, plujące na przechodniów. Chwila nadeszła i my, chcemy czy nie chcemy, musimy zająć stanowisko. Musimy zająć pozycje. Musimy, wbrew
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego