narzekam, jestem szczęśliwy, że mam jedną siostrę, gdybym miał jeszcze rodzeństwo, byłbym podejrzewam jeszcze bardziej szczęśliwy, natomiast bardzo się zgadzam z tym wątkiem dotyczącym odpowiedzialności...</><br><who2>- ...Proszę chwileczkę poczekać, już, już...</><br><whon>- ...to pytanie, które stawiam właściwie brzmi w ten sposób, to znaczy, który moment to jest ten kiedy już rzeczywiście jesteśmy wystarczająco odpowiedzialni, i przy pomocy jakich kryteriów to policzymy, bo ekonomia nam cos wyznacza, ale jeżeli jutro się zacznie nie daj Boże wojna, w Iraku, to mogą nam się wszystkie te szkoły zniszczyć i wszystkie budżety, prawda, i tu jest tak naprawdę, dosyć istotny moment duchowy, bo myślę, że jeżeli mówimy