Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Lubuska
Nr: 08.19
Miejsce wydania: Zielona Góra
Rok: 2005
Ilona Ś. jako starszy inspektor w powiatowej komendzie miała pełny dostęp do dokumentów poborowych. Wykorzystywała to, fałszując je na zamówienie. A zamówienia dla niej zbierali zaprzyjaźnieni ludzie z Głogowa, Lubina i Polkowic.
- Kiedy już pani inspektor znała nazwisko osoby zainteresowanej zwolnieniem ze służby, odnajdowała jej dokumenty i w sposób mało wyszukany zmieniała kategorię, wymazując literkę A i wpisując literkę D - mówi prokurator. - Czuła się tak bezkarnie, że czasami nawet po prostu przekreślała długopisem A i obok wpisywała D.
Zainteresowani musieli za taką pomoc zapłacić, usługa kosztowała od 3 do 4 tys. zł. Pracownica WKU dzieliła się łapówką z naganiaczem.

Armia na
Ilona Ś. jako starszy inspektor w powiatowej komendzie miała pełny dostęp do dokumentów poborowych. Wykorzystywała to, fałszując je na zamówienie. A zamówienia dla niej zbierali zaprzyjaźnieni ludzie z Głogowa, Lubina i Polkowic. <br>- Kiedy już pani inspektor znała nazwisko osoby zainteresowanej zwolnieniem ze służby, odnajdowała jej dokumenty i w sposób mało wyszukany zmieniała kategorię, wymazując literkę A i wpisując literkę D - mówi prokurator. - Czuła się tak bezkarnie, że czasami nawet po prostu przekreślała długopisem A i obok wpisywała D. <br>Zainteresowani musieli za taką pomoc zapłacić, usługa kosztowała od 3 do 4 tys. zł. Pracownica WKU dzieliła się łapówką z naganiaczem.<br><br>&lt;tit&gt;Armia na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego