Typ tekstu: Książka
Autor: Kisielewski Stefan
Tytuł: Abecadło Kisiela
Rok: 1990
który mi się bardzo podobał.
Ale potem, kiedy z nim nawiązałem kontakt po latach, wydał mi się zarozumiały za bardzo, i jakiś taki...nie wiem... no, wywyższający swoją moralność ponad innych.
Czego ja nie lubię, bo wszyscy jesteśmy wychowa ni przez Stalina i nie ma się co tak za bardzo wywyższać.
A poza tym może się rozpił trochę...
Nie podobał mi się jego "Barbarzyńca w ogrodzie", wierszy nie bardzo rozumiem...
Właściwie oddaliliśmy się od siebie, chociaż to jest bardzo wybitny facet, w zasadzie. Z tym, że zrobił mniej niż mógł.
A ten "Pan Cogito" to mnie denerwował, ja tego nie rozumiem
który mi się bardzo podobał.<br>Ale potem, kiedy z nim nawiązałem kontakt po latach, wydał mi się zarozumiały za bardzo, i jakiś taki...nie wiem... no, wywyższający swoją moralność ponad innych.<br>Czego ja nie lubię, bo wszyscy jesteśmy wychowa ni przez Stalina i nie ma się co tak za bardzo wywyższać.<br>A poza tym może się rozpił trochę...<br>Nie podobał mi się jego "Barbarzyńca w ogrodzie", wierszy nie bardzo rozumiem...<br>Właściwie oddaliliśmy się od siebie, chociaż to jest bardzo wybitny facet, w zasadzie. Z tym, że zrobił mniej niż mógł.<br>A ten "Pan Cogito" to mnie denerwował, ja tego nie rozumiem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego