Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 20
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1980
wspomnień i zadumy! - Za mego terminowania w muzycznym zawodzie, przeto gdzieś w połowie lat dwudziestych, Kamieński był profesorem poznańskiego Konserwatorium, zaś mieszkał vis-a-vis naszego domu przy ulicy Grottgera, na poznańskim Łazarzu i pamiętam, jak spoza uchylonej firanki, pełen szacunku oglądałem przez okno wymarsze kompozytora na popołudniowe spacery z wyżłem u nogi, cygarem w ustach: na nogach sztylpy, sportowy zielony garnitur i filcowy kapelusz z borsuczą kitką. Wnoszę z tego, że Kamieński - gdy odpoczywał od Muzy - musiał chyba zajmować się dla wytchnienia myślistwem.

Wtedy zdawało mi się, że był twórcą wybitnym, tym chętniej więc teraz wędrowałem do teatru Wielkiego, żeby
wspomnień i zadumy! - Za mego terminowania w muzycznym zawodzie, przeto gdzieś w połowie lat dwudziestych, Kamieński był profesorem poznańskiego Konserwatorium, zaś mieszkał &lt;foreign&gt;vis-a-vis&lt;/&gt; naszego domu przy ulicy Grottgera, na poznańskim Łazarzu i pamiętam, jak spoza uchylonej firanki, pełen szacunku oglądałem przez okno wymarsze kompozytora na popołudniowe spacery z wyżłem u nogi, cygarem w ustach: na nogach sztylpy, sportowy zielony garnitur i filcowy kapelusz z borsuczą kitką. Wnoszę z tego, że Kamieński - gdy odpoczywał od Muzy - musiał chyba zajmować się dla wytchnienia myślistwem.<br><br> Wtedy zdawało mi się, że był twórcą wybitnym, tym chętniej więc teraz wędrowałem do teatru Wielkiego, żeby
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego