Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
uczucie jest tak silne, że nie potrafię go opanować. Mogę wstać o 3.30 w nocy, by sprawdzić, czy Adam nie przysłał mi kolejnego listu. On, niestety, o niczym nie wie. Kilka razy mieliśmy się spotkać, ale coś nam ciągle przeszkadzało, to nauka, to choroba, to wyjazd. Jak mam mu wyznać miłość???
Blondey

Lepiej poczekaj, aż się spotkacie. Jest już co prawda niemało małżeństw, które poznały się w Internecie, ale często też okazuje się, że faceci, którzy są obłędni na ekranie komputera, w rzeczywistości już po pięciu minutach są nie do wytrzymania. Poza tym, surfowanie po sieci jest samo w sobie
uczucie jest tak silne, że nie potrafię go opanować. Mogę wstać o 3.30 w nocy, by sprawdzić, czy Adam nie przysłał mi kolejnego listu. On, niestety, o niczym nie wie. Kilka razy mieliśmy się spotkać, ale coś nam ciągle przeszkadzało, to nauka, to choroba, to wyjazd. Jak mam mu wyznać miłość???<br>Blondey<br><br>Lepiej poczekaj, aż się spotkacie. Jest już co prawda niemało małżeństw, które poznały się w Internecie, ale często też okazuje się, że faceci, którzy są obłędni na ekranie komputera, w rzeczywistości już po pięciu minutach są nie do wytrzymania. Poza tym, surfowanie po sieci jest samo w sobie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego