Typ tekstu: Książka
Autor: Piątkowska Monika, Talko Leszek
Tytuł: Talki w wielkim mieście
Rok wydania: 2002
Rok powstania: 2001
entuzjastycznie wyjaśniła żona.
- Kto ją przyznaje? - Roszko wyglądał na zupełnie niezainteresowanego. - W dzisiejszych czasach każdy dostaje jakąś nagrodę - wyjaśnił na wypadek, gdybyśmy nie pojęli. - Ostatnio znajomy kierowca dostał tytuł "Transportowca roku".
Kiedy najlepsza z żon szczegółowo zaznajomiła Roszka ze znakomitym składem jury, ten pokiwał głową nieprzekonany.
- Też mogłem ją dostać - wyznał. - Ale mi się nie chciało. Trzeba tyle zachodu, wysyłania, kserowania. Może jakoś się zbiorę w przyszłym roku. Natomiast ja dostałem właśnie zaproszenie na kolację. - Ściszył głos, rozejrzał się bacznie i wyszeptał mi do ucha nazwisko pewnej znanej osobistości.
- Eeeeee - skrzywiłem się. - On jest passé. Nikt już nie chce chodzić na
entuzjastycznie wyjaśniła żona.<br>- Kto ją przyznaje? - Roszko wyglądał na zupełnie niezainteresowanego. - W dzisiejszych czasach każdy dostaje jakąś nagrodę - wyjaśnił na wypadek, gdybyśmy nie pojęli. - Ostatnio znajomy kierowca dostał tytuł "Transportowca roku". <br>Kiedy najlepsza z żon szczegółowo zaznajomiła Roszka ze znakomitym składem jury, ten pokiwał głową nieprzekonany.<br>- Też mogłem ją dostać - wyznał. - Ale mi się nie chciało. Trzeba tyle zachodu, wysyłania, kserowania. Może jakoś się zbiorę w przyszłym roku. Natomiast ja dostałem właśnie zaproszenie na kolację. - Ściszył głos, rozejrzał się bacznie i wyszeptał mi do ucha nazwisko pewnej znanej osobistości.<br>- Eeeeee - skrzywiłem się. - On jest passé. Nikt już nie chce chodzić na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego