nie umie się obchodzić!" i drzwi za nim<br>zamknął.<br> W tych samych latach namówić go, aby sprzedał niedużą akwarelę,<br>wymagało długich pertraktacji i wtedy dopiero zrozumiałem, o co chodzi.<br>Wyznał mi sam, że jest zdecydowany co tylko się da z jego dzieł<br>przekazywać Polsce. Mówił mi o tym zająkliwie, jak wyznanie: "No, widzi<br>Pan, chcę, aby te obrazy były w kraju zebrane, żeby młodzi mogli z nich<br>korzystać, na nich się uczyć... Nie uczyć, broń Boże, jak malować, ale<br>jakie błędy omijać, żeby te obrazy były tam dla... życia, dla... kultury,<br>bo one są konsekwentne".<br><br>*<br><br> Zaledwie wspomniałem o nurtach i wpływach