Typ tekstu: Książka
Tytuł: Wywiad z dziewczyną z telefonicznej agencji 0-700...
Rok: 2003
bardzo lubię słonie.
On szanował moją niezależność. Nie mógł mi zaimponować pieniędzmi, bo byłam tak bogata, że najdroższe hotele i najlepsze perfumy nie wywierały na mnie żadnego wrażenia. Mężczyźnie jest wygodnie, kiedy nie musi się wysilać, kiedy wszystko może załatwić, dając pieniądze. Mnie nie mógł kupić. To stanowiło dla niego wyzwanie, starał się zdobyć mnie w inny sposób. Ale i tak próbował wiele razy - może mimo wszystko przyjmę od niego pieniądze. Wtedy czułby się równy. Lubił, jak mówiłam, że świat mi się wali, że zainwestowałam w coś za dużo, ze jakieś pieniądze nie nadeszły na czas. Zaraz pytał, o jaką sumę
bardzo lubię słonie. <br>On szanował moją niezależność. Nie mógł mi zaimponować pieniędzmi, bo byłam tak bogata, że najdroższe hotele i najlepsze perfumy nie wywierały na mnie żadnego wrażenia. Mężczyźnie jest wygodnie, kiedy nie musi się wysilać, kiedy wszystko może załatwić, dając pieniądze. Mnie nie mógł kupić. To stanowiło dla niego wyzwanie, starał się zdobyć mnie w inny sposób. Ale i tak próbował wiele razy - może mimo wszystko przyjmę od niego pieniądze. Wtedy czułby się równy. Lubił, jak mówiłam, że świat mi się wali, że zainwestowałam w coś za dużo, ze jakieś pieniądze nie nadeszły na czas. Zaraz pytał, o jaką sumę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego