Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
żandarmów; oparty o barierę mostu, rozmawiał z niepozorną figurką jegomościa o prędkich, dziwnie obfitych ruchach Demonstracyjnie podnieśli czoła.
Oficer jakby mimochodem rzucił spojrzenie na ich czamarki i konfederatki: mieli dziś na sobie ten strój patriotyczny zamiast zwykłych studenckich mundurków.
Któryś zauważył to spojrzenie złośliwie lekceważące - - i odparował je wzrokiem jawnie wyzywającym i pełnym bezgranicznej wzgardy. Lecz kapitan wyzwania przyjąć ani myślał; owszem, z większym jeszcze ożywieniem wiódł swą przyciszoną rozmowę z tamtym ruchliwym jegomościem.
To spotkanie przejęło ich dzisiaj szczególnym wzburzeniem. Wracali przecież właśnie z nabożeństwa urządzonego rankiem w kościółku Loretańskim na Pradze...
Samorzutną manifestacją uczcili oto rocznicę okropnej rzezi, niegdyś
żandarmów; oparty o barierę mostu, rozmawiał z niepozorną figurką jegomościa o prędkich, dziwnie obfitych ruchach Demonstracyjnie podnieśli czoła.<br>Oficer jakby mimochodem rzucił spojrzenie na ich czamarki i konfederatki: mieli dziś na sobie ten strój patriotyczny zamiast zwykłych studenckich mundurków.<br>Któryś zauważył to spojrzenie złośliwie lekceważące - - i odparował je wzrokiem jawnie wyzywającym i pełnym bezgranicznej wzgardy. Lecz kapitan wyzwania przyjąć ani myślał; owszem, z większym jeszcze ożywieniem wiódł swą przyciszoną rozmowę z tamtym ruchliwym jegomościem.<br>To spotkanie przejęło ich dzisiaj szczególnym wzburzeniem. Wracali przecież właśnie z nabożeństwa urządzonego rankiem w kościółku Loretańskim na Pradze...<br>Samorzutną manifestacją uczcili oto rocznicę okropnej rzezi, niegdyś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego