Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 22
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
pojedynczy posłowie wyróżniali się nie notowaną wcześniej aktywnością. W tym ostatnim przypadku zapisał się w pamięci poseł PSL, który poszedł w poprzek opinii swego klubu. Posłem nie jest. Ale jest dyrektorem Polmos w Łodzi.

O wszechobecnej krzątaninie w pogoni za stanowiskami mówią właściwie wszyscy, niezależnie od politycznej opcji, zarzucając sobie wzajemnie bezpardonowość i skrzętność. Z jednej strony można usłyszeć, jak to Unia Wolności czerpie pełnymi garściami i monopolistycznie z Fundacji Batorego, wspierającej naukę. Z drugiej - jak PSL po mistrzowsku opanowuje terenową administrację, niewyczerpane źródło dyrektorskich, wicedyrektorskich, naczelnikowskich posad. Jedni informują, że przedsiębiorstwo Telekomunikacja Polska S.A. jest krystalicznym przykładem gniazda dla
pojedynczy posłowie wyróżniali się nie notowaną wcześniej aktywnością. W tym ostatnim przypadku zapisał się w pamięci poseł PSL, który poszedł w poprzek opinii swego klubu. Posłem nie jest. Ale jest dyrektorem Polmos w Łodzi.<br><br>O wszechobecnej krzątaninie w pogoni za stanowiskami mówią właściwie wszyscy, niezależnie od politycznej opcji, zarzucając sobie wzajemnie &lt;orig&gt;bezpardonowość&lt;/&gt; i skrzętność. Z jednej strony można usłyszeć, jak to Unia Wolności czerpie pełnymi garściami i &lt;orig&gt;monopolistycznie&lt;/&gt; z Fundacji Batorego, wspierającej naukę. Z drugiej - jak PSL po mistrzowsku opanowuje terenową administrację, niewyczerpane źródło dyrektorskich, wicedyrektorskich, naczelnikowskich posad. Jedni informują, że przedsiębiorstwo Telekomunikacja Polska S.A. jest krystalicznym przykładem gniazda dla
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego