Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: Czarne oceany
Rok: 2004
krewni, znajomi, technik inkubacyjny, fachowcy wezwani do naprawy klimatyzacji... Pojmuje pan? I nie jest to też żadna prosta wypadkowa, jak to sobie można wyobrażać przez analogię z dziedziczeniem losowego puzzla DNA matki i ojca w naturalnym procesie rozmnażania. Ale jednak część prawdy w tym jest: to są fundamenty, na których wzniesie się psychika telepaty. Wszakże nigdy - i tu docieramy do kolejnej istotnej kwestii - nie będzie to psychika choćby przystająca do uznawanej za normalną u nietelepatów. Nie chcę tu wchodzić w subtelności psychologii, spróbuję rzecz zobrazować prostymi przykładami. Ma pan dzieci?
- Nie.
- A zetknął się pan? Małe, kilkuletnie.
- To znaczy, wie pani...
- Małe
krewni, znajomi, technik inkubacyjny, fachowcy wezwani do naprawy klimatyzacji... Pojmuje pan? I nie jest to też żadna prosta wypadkowa, jak to sobie można wyobrażać przez analogię z dziedziczeniem losowego puzzla DNA matki i ojca w naturalnym procesie rozmnażania. Ale jednak część prawdy w tym jest: to są fundamenty, na których wzniesie się psychika telepaty. Wszakże nigdy - i tu docieramy do kolejnej istotnej kwestii - nie będzie to psychika choćby przystająca do uznawanej za normalną u nietelepatów. Nie chcę tu wchodzić w subtelności psychologii, spróbuję rzecz zobrazować prostymi przykładami. Ma pan dzieci?<br>- Nie.<br>- A zetknął się pan? Małe, kilkuletnie.<br>- To znaczy, wie pani...<br>- Małe
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego