Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 44
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
Znów na wodzie fale. Tym razem nad wodą pojawiają się dwie głowy, jednak widzę je krótko, gdyż zaraz gwałtownie skręcają w stronę brzegu. Pierwszy "dyżuruje" na swoim miejscu. Jeszcze jeden czarny kształt obiera kurs w kierunku grobli. Później naszą uwagę przyciąga Trzeci, który płynie spokojnie po prawej stronie. Gdy odwracamy wzrok z powrotem, Pierwszego już nie ma...
- Bobry mogą ściąć nawet drzewo o średnicy 50 cm - opowiada Anna Połtowicz. - Są doskonałymi drwalami i umieją dokładnie określić, gdzie drzewo ma spaść. Nigdy się przy tym nie mylą. W Bieszczadach ścięły ogromną wierzbę, ale nie spadła tam gdzie powinna, bo zatrzymała się... na
Znów na wodzie fale. Tym razem nad wodą pojawiają się dwie głowy, jednak widzę je krótko, gdyż zaraz gwałtownie skręcają w stronę brzegu. Pierwszy "dyżuruje" na swoim miejscu. Jeszcze jeden czarny kształt obiera kurs w kierunku grobli. Później naszą uwagę przyciąga Trzeci, który płynie spokojnie po prawej stronie. Gdy odwracamy wzrok z powrotem, Pierwszego już nie ma...<br>- Bobry mogą ściąć nawet drzewo o średnicy 50 cm - opowiada Anna Połtowicz. - Są doskonałymi drwalami i umieją dokładnie określić, gdzie drzewo ma spaść. Nigdy się przy tym nie mylą. W Bieszczadach ścięły ogromną wierzbę, ale nie spadła tam gdzie powinna, bo zatrzymała się... na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego