całe flotylle łodzi rybackich i jakichś kutrów, na horyzoncie z lewej pojawiły się duże statki i w ogóle wyraźnie znajdowałam się w gęsto zaludnionej Europie. Nikt na mnie nie zwracał uwagi. Z dużą przyjemnością stwierdziłam, że upał gdzieś diabli wzięli. Pomimo pełnego kompletu odzieży odczuwałam ostry, wiosenny chłód. Tak jest, z całą pewnością byłam w Europie.<br>Minęłam jakąś wieś, jakieś miasteczko, jakiś mały port i wreszcie ujrzałam coś, co mi odpowiadało. Malutki kawałeczek zupełnie pustej plaży, a dookoła skałki i kamienie. Myśl o wykąpaniu się była jakoś mało pociągająca, podpływałam więc do tego powoli i ostrożnie, z nadzieją, że uda mi się przybić