Typ tekstu: Książka
Autor: Dunin Kinga
Tytuł: Tabu
Rok: 1998
w siebie. Z głośników leciał jakiś nieokreślony jazzik.
Marta poczuła, jak rozluźnia się i uspokaja. Dobrze było tak wpółleżeć koło Marka i o niczym nie myśleć.
- O czym myślisz? - zapytał ją Marek.
- O niczym, ale zaraz mogę zacząć. - Przysunęła się do niego bliżej. - Czy naprawdę musiałeś skłamać, żebyśmy mogli wyjść z domu? Moim rodzicom mogłabym chyba spokojnie powiedzieć, że zmieniamy lokal.
Marek zastanawiał się przez chwilę.
- Sam nie wiem - powiedział w końcu. - Czasami chyba kłamię odruchowo. Tak jakbym miał nagrany w głowie głos ojca: "święta należy spędzać z rodziną i w kościele!" I nawet nie przychodzi mi do głowy, żeby sprawdzić, co
w siebie. Z głośników leciał jakiś nieokreślony jazzik. <br>Marta poczuła, jak rozluźnia się i uspokaja. Dobrze było tak wpółleżeć koło Marka i o niczym nie myśleć.<br>- O czym myślisz? - zapytał ją Marek.<br>- O niczym, ale zaraz mogę zacząć. - Przysunęła się do niego bliżej. - Czy naprawdę musiałeś skłamać, żebyśmy mogli wyjść z domu? Moim rodzicom mogłabym chyba spokojnie powiedzieć, że zmieniamy lokal.<br>Marek zastanawiał się przez chwilę.<br>- Sam nie wiem - powiedział w końcu. - Czasami chyba kłamię odruchowo. Tak jakbym miał nagrany w głowie głos ojca: "święta należy spędzać z rodziną i w kościele!" I nawet nie przychodzi mi do głowy, żeby sprawdzić, co
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego