pojawiają się w głowie. Sam Elzenberg napisał kilka niezwykle trafnych uwag o mądrości, ale o inteligentnym błądzeniu po omacku nic nie znalazłem u niego. Jego zdaniem, "mądrość odgradza skuteczniej niż nienawiść i niż walka o władzę". Znowu nie wiem, czy to prawda. Dlaczego mądry człowiek miałby się zamykać w wieży z kości słoniowej? A nawet gdyby tak zrobił, to czy to zaraz musi budzić niechęć i wywoływać trwałą izolację?&lt;/&gt;<br><br>&lt;div1&gt;<br>marek@kosmos.czyli.świat<br><br>Myślę, że Elzenberg miał coś innego na myśli. Mądrość odgradza, ponieważ jest nieprzekazywalna. Komuś innemu można przekazać wiedzę, czyli informację o świecie, a nawet zarazić go swoimi uczuciami. Ale