na żaden jego postępek. Wnosić skargę przeciwko postępkowi, przeciwko postępkowi biskupa, to rzecz bardzo niebezpieczna, wyzywająca!<br>- Jednak w rzeczywistości, to znaczy faktycznie...<br>- Ale nie formalnie! - przerwał mi Campilli. - Nie na papierze! Dla ciebie, być może, jest to różnica umowna, lecz nie w świecie, w którym załatwiasz swoje sprawy i który z najwyższą ostrożnością odnosi się do pisanego słowa, uznając Pomiędzy takim słowem a żywym nieomal tę samą różnicę co Pomiędzy czynem a zamysłem!<br>Dokończyliśmy lektury. Miał rację, nie miał racji, niepodobna to było ocenić. Pewne jednak, że miał doświadczenie. Musiałem mu więc zaufać. Poza tym, po wszystkim, co powiedział, pewne rzeczy przy