Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Abecadło Miłosza
Rok: 1997
ale co znaczyło, że wywoził archiwa z Wilna, stolicy Litwy? Żeby Litwini ich nie mieli? Co za nonsens u niego, internacjonalisty! Ten akt był interpretowany w Wilnie jako oznaka nieprzytomności, zaćmienia umysłu czy nawet obłędu.
Władze sowieckie widocznie nie miały do niego dużo zaufania, jeżeli, po wyjeździe z tymi skrzyniami z oddanego Litwinom Wilna, dochrapał się jedynie posady dyrektora białoruskiego gimnazjum w Hancewiczach na Polesiu. I skłonny jestem wierzyć w to, co o nim opowiadano - że na krótko przed tym, jak go dopadli i zabili Niemcy, w rozmowie z miejscowym proboszczem miał powiedzieć: "Ustroje przemijają, ale Kościół jest wieczny".
Podobna nieco była
ale co znaczyło, że wywoził archiwa z Wilna, stolicy Litwy? Żeby Litwini ich nie mieli? Co za nonsens u niego, internacjonalisty! Ten akt był interpretowany w Wilnie jako oznaka nieprzytomności, zaćmienia umysłu czy nawet obłędu.<br> Władze sowieckie widocznie nie miały do niego dużo zaufania, jeżeli, po wyjeździe z tymi skrzyniami z oddanego Litwinom Wilna, dochrapał się jedynie posady dyrektora białoruskiego gimnazjum w Hancewiczach na Polesiu. I skłonny jestem wierzyć w to, co o nim opowiadano - że na krótko przed tym, jak go dopadli i zabili Niemcy, w rozmowie z miejscowym proboszczem miał powiedzieć: "Ustroje przemijają, ale Kościół jest wieczny".<br> Podobna nieco była
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego