Seattle gdzie oczekiwały już załogi De Dion i Zusta. Niemcy za jazdę koleją (1500 kilometrów) - otrzymali karę w wysokości 15 dni opóźnienia. W Seattle zaokrętowano wszystkie wozy i wysłano do Władywostoku. 22 maja samochody Thomas Flyer, Zust i Protos wyruszyły w dalszą drogę. De Dion - trzeci francuski wóz - wycofał się z powodu poważnych usterek technicznych. W czasie jazdy przez Syberię aż do Moskwy szczęście dopisywało Niemcom. Jechali stosunkowo szybko - Amerykanie błądzili na trasie. Powoli jednak Thomas Flyer zaczął odrabiać zaległości i już za Omskiem miał nad swoim niemieckim rywalem jeden dzień przewagi. Włosi na Zust wlekli się w ogonie. Potem szczęście znów