światłoczułej emulsji, a następnie naświetlając w tym miejscu płytę negatywową. Potem do rzeczy brali się malarze retuszerzy, podmalowując poszczególne partie fotografii. De facto jest to więc obraz malowany ręcznie, choć będący jedynie kopią oryginalnej pracy, mający zatem jedynie wartość zabytkową, a nie artystyczną.<br>Jak je rozpoznać? Po pierwsze, są to z reguły prace niewielkie. Po drugie, w miejscach naświetlanych są lekko wypukłe (za sprawą emulsji).<br>Po trzecie - jak mi to tłumaczył zaprzyjaźniony historyk sztuki - "widzisz wszystko: głębię, światło, cienie, a nie widzisz, gdzie to jest namalowane. Tak, jakbyś patrzył w lustro". Takie "obrazki" w czasach współczesnych malarzom wykonywano jako elegancki prezencik w